Share

Zimowanie tunbergii oskrzydlonej

Tunbergia oskrzydlona, pochodząca z ciepłych rejonów Afryki, w naszym klimacie traktowana jest zazwyczaj jako efektowne pnącze jednoroczne. Jednakże, jako roślina wieloletnia, przy odrobinie wysiłku i zapewnieniu odpowiednich warunków, może z powodzeniem przetrwać zimę w pomieszczeniu. Proces zimowania pozwala nie tylko zachować ulubioną roślinę na kolejny sezon, ale również uzyskać w następnym roku okaz znacznie większy i szybciej wchodzący w okres kwitnienia. Prawidłowe przygotowanie rośliny, wybór odpowiedniego stanowiska oraz właściwa pielęgnacja w okresie spoczynku to kluczowe elementy, które decydują o powodzeniu tego przedsięwzięcia.

Kiedy i jak przygotować roślinę do zimowania?

Decyzję o przezimowaniu tunbergii należy podjąć odpowiednio wcześnie, zanim nadejdą pierwsze jesienne przymrozki. Nagły spadek temperatury poniżej zera jest dla tej ciepłolubnej rośliny zabójczy, dlatego monitorowanie prognoz pogody pod koniec września i w październiku jest kluczowe. Roślinę należy przenieść do pomieszczenia, gdy tylko temperatury w nocy zaczną regularnie spadać w okolice 5°C. Nie warto czekać na ostatnią chwilę, gdyż zimny stres może ją osłabić.

Przed wniesieniem do środka, tunbergię należy odpowiednio przygotować. Pierwszym i najważniejszym krokiem jest radykalne przycięcie wszystkich pędów. Roślinę należy skrócić do wysokości około 15-20 cm nad powierzchnią ziemi. Choć może się to wydawać drastycznym posunięciem, jest ono absolutnie konieczne. Ogranicza to transpirację (utratę wody przez liście), zmniejsza ryzyko przeniesienia chorób i szkodników, a także znacznie ułatwia przechowywanie rośliny, która zajmuje wtedy o wiele mniej miejsca.

Kolejnym niezwykle ważnym etapem jest dokładna inspekcja rośliny pod kątem obecności szkodników. Wniesienie do ciepłego mieszkania rośliny z mszycami, przędziorkami czy mączlikami może skutkować ich masowym namnożeniem i przeniesieniem na inne rośliny doniczkowe. Dokładnie obejrzyj pozostałe fragmenty pędów i liści. W razie wykrycia jakichkolwiek nieproszonych gości, wykonaj prewencyjny oprysk odpowiednim środkiem ochrony roślin. Można również delikatnie przemyć pozostałe liście wodą z dodatkiem szarego mydła.

Jeśli tunbergia rosła przez całe lato w gruncie, należy ją ostrożnie wykopać z jak największą bryłą korzeniową i posadzić do doniczki o odpowiedniej wielkości. Na dnie pojemnika koniecznie musi znaleźć się warstwa drenażu (np. keramzytu), aby zapobiec gniciu korzeni. Rośliny, które rosły w doniczkach, mogą w nich pozostać, chyba że pojemnik jest już wyraźnie za mały. Po tych zabiegach roślina jest gotowa do przeniesienia na zimowe stanowisko.

Optymalne warunki w okresie spoczynku

Wybór odpowiedniego pomieszczenia do zimowania tunbergii ma kluczowe znaczenie dla powodzenia całego procesu. Idealne miejsce powinno być jasne i chłodne. Optymalna temperatura w okresie spoczynku wynosi od 10 do 15°C. Zbyt wysoka temperatura, zwłaszcza w połączeniu z niedostatkiem światła, może pobudzić roślinę do przedwczesnego, słabego i wyciągniętego wzrostu, co ją niepotrzebnie wyczerpie. Z kolei temperatura poniżej 5°C może być już dla niej szkodliwa.

Doskonałymi miejscami do zimowania są widne, nieogrzewane piwnice, garaże z oknem, ogrody zimowe, jasne werandy czy chłodne klatki schodowe. Ważne jest, aby roślina miała dostęp do naturalnego światła, które, mimo że jest w stanie spoczynku, jest jej potrzebne do podtrzymania minimalnych procesów życiowych. Im niższa temperatura, tym mniejsze zapotrzebowanie na światło, ale całkowita ciemność nie jest wskazana.

Należy unikać przechowywania tunbergii w ciepłych pomieszczeniach mieszkalnych. Wysoka temperatura i suche powietrze od centralnego ogrzewania to warunki, które sprzyjają atakom szkodników, zwłaszcza przędziorków. Ponadto, roślina w takich warunkach nie przejdzie w stan spoczynku, co jest jej potrzebne do regeneracji sił przed kolejnym sezonem wegetacyjnym. Zapewnienie jej chłodnego okresu odpoczynku jest gwarancją bujnego kwitnienia w nadchodzącym lecie.

Podczas zimowania należy dbać o to, aby stanowisko było w miarę czyste. Regularnie usuwaj wszelkie opadające, zaschnięte resztki roślinne, które mogłyby stać się źródłem chorób grzybowych. Warto również co jakiś czas sprawdzać stan rośliny, czy nie pojawiają się na niej niepokojące objawy lub szkodniki. Szybka reakcja nawet w okresie zimowym może uratować roślinę.

Pielęgnacja zimą – podlewanie i nawożenie

Pielęgnacja tunbergii w okresie zimowego spoczynku jest bardzo ograniczona i sprowadza się głównie do minimalnego podlewania. W chłodnym pomieszczeniu procesy życiowe rośliny są znacznie spowolnione, a co za tym idzie, jej zapotrzebowanie na wodę drastycznie maleje. Największym błędem, jaki można popełnić podczas zimowania, jest nadmierne podlewanie, które niemal na pewno doprowadzi do zgnicia korzeni i utraty rośliny.

Podłoże w doniczce powinno być przez większość czasu lekko przesuszone. Roślinę należy podlewać bardzo oszczędnie, zazwyczaj nie częściej niż raz na 3-4 tygodnie. Ilość wody powinna być niewielka, wystarczająca jedynie do tego, aby bryła korzeniowa całkowicie nie wyschła na kamień. Przed każdym podlaniem należy dokładnie sprawdzić wilgotność podłoża, wkładając palec głęboko do doniczki. Jeśli ziemia jest choć trochę wilgotna, należy wstrzymać się z podlewaniem.

W okresie spoczynku, od momentu wniesienia rośliny do pomieszczenia aż do wczesnej wiosny, całkowicie zaprzestajemy nawożenia. Roślina w tym czasie nie rośnie aktywnie, więc nie potrzebuje dodatkowych składników pokarmowych. Dostarczanie nawozów w tym okresie byłoby nie tylko zbędne, ale i szkodliwe, ponieważ mogłoby prowadzić do zasolenia podłoża i uszkodzenia korzeni. Zasilanie wznawiamy dopiero na wiosnę, gdy roślina zacznie wykazywać oznaki nowego wzrostu.

Pamiętaj, że ograniczona pielęgnacja nie oznacza całkowitego zapomnienia o roślinie. Warto regularnie, co kilka tygodni, doglądać zimującej tunbergii, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Sprawdzaj, czy nie pojawiają się oznaki pleśni na powierzchni podłoża lub czy nie ma śladów szkodników. Taka minimalna, ale regularna kontrola pozwoli ci w porę zareagować na ewentualne problemy.

Wiosenne budzenie i przygotowanie do nowego sezonu

Wczesna wiosna to czas, aby stopniowo wybudzić tunbergię z zimowego snu i przygotować ją do nowego sezonu wegetacyjnego. Sygnałem do działania jest zazwyczaj wydłużający się dzień i rosnąca ilość światła. Proces ten rozpoczynamy zazwyczaj w marcu. Pierwszym krokiem jest przeniesienie rośliny do cieplejszego i jaśniejszego pomieszczenia, na przykład na parapet okienny w ogrzewanym pokoju. Wyższa temperatura i więcej światła będą dla niej sygnałem do wznowienia wzrostu.

To również idealny moment na przesadzenie rośliny. Wyjmij ją delikatnie z doniczki, otrząśnij starą ziemię z korzeni i sprawdź ich stan. Wszelkie martwe, suche lub zgniłe korzenie należy usunąć za pomocą ostrego sekatora. Roślinę sadzimy do nowej, nieco większej doniczki, wypełnionej świeżym, żyznym i przepuszczalnym podłożem. Przesadzanie dostarczy roślinie nową porcję składników odżywczych i zapewni lepsze warunki do rozwoju korzeni.

Wraz z przeniesieniem do cieplejszego miejsca i rozpoczęciem wzrostu, stopniowo zwiększamy częstotliwość i obfitość podlewania. Początkowo podlewamy umiarkowanie, a gdy roślina zacznie intensywnie wypuszczać nowe pędy, nawadniamy ją już regularnie, utrzymując podłoże stale lekko wilgotne. Po około 2-3 tygodniach od przesadzenia można rozpocząć regularne nawożenie, stosując początkowo połowę zalecanej dawki nawozu dla roślin kwitnących.

Zanim roślina trafi na swoje docelowe stanowisko na zewnątrz, musi zostać ponownie zahartowana. Gdy na dworze zrobi się cieplej, a ryzyko przymrozków minie (zazwyczaj w drugiej połowie maja), zaczynamy wynosić ją na zewnątrz na kilka godzin dziennie. Stopniowo wydłużamy ten czas, przyzwyczajając ją do słońca i wiatru. Po około tygodniu hartowania, prawidłowo przezimowana i przygotowana tunbergia jest gotowa, by ponownie zdobić balkon, taras czy ogród, często kwitnąc jeszcze obficiej niż w poprzednim roku.

📷  Forest & Kim StarrCC BY 3.0, via Wikimedia Commons

Może Ci się również spodobać