Zimowanie pelargonii angielskiej

Zimowanie pelargonii angielskiej jest kluczowym etapem w jej wieloletniej uprawie, który pozwala cieszyć się tą samą rośliną przez wiele sezonów. W przeciwieństwie do jednorocznych nasadzeń, odpowiednie przechowanie pelargonii przez zimę nie tylko ratuje ją przed nieuchronną śmiercią z powodu mrozu, ale także pozwala jej na regenerację i zgromadzenie sił na kolejny rok. Dobrze przezimowane egzemplarze na wiosnę startują ze znacznie większym wigorem, szybciej rosną i kwitną obficiej niż rośliny kupowane co roku. Proces ten wymaga jednak zapewnienia specyficznych warunków – przede wszystkim chłodnego i jasnego pomieszczenia, co bywa wyzwaniem w warunkach nowoczesnego mieszkalnictwa. Mimo to, przy odrobinie zaangażowania i wiedzy, przezimowanie pelargonii jest jak najbardziej możliwe i przynosi ogromną satysfakcję.
Pelargonie angielskie, pochodzące z Afryki Południowej, nie są przystosowane do ujemnych temperatur panujących zimą w naszym klimacie. Nawet najmniejszy przymrozek może nieodwracalnie uszkodzić ich tkanki, dlatego muszą być przeniesione do pomieszczenia zanim nadejdą pierwsze mrozy. Okres zimowania to dla nich czas naturalnego spoczynku, w którym procesy życiowe, takie jak wzrost i fotosynteza, ulegają znacznemu spowolnieniu. Zapewnienie im warunków imitujących ten naturalny cykl jest niezbędne dla ich przetrwania i przyszłego kwitnienia.
Przygotowanie roślin do zimowania rozpoczyna się już pod koniec lata, kiedy to stopniowo ogranicza się nawożenie i podlewanie. Jest to dla rośliny sygnał, że zbliża się okres spoczynku. Bezpośrednio przed przeniesieniem do pomieszczenia należy dokonać dokładnego przeglądu pelargonii, usunąć wszystkie suche, chore lub uszkodzone części oraz sprawdzić, czy nie ma na nich szkodników. Wprowadzenie do domu rośliny z nieproszonymi gośćmi może prowadzić do inwazji na inne rośliny doniczkowe.
Wybór odpowiedniego miejsca do zimowania jest najważniejszym czynnikiem decydującym o powodzeniu całego procesu. Pomieszczenie musi być przede wszystkim chłodne, z temperaturą w zakresie od 5 do 10, maksymalnie 12 stopni Celsjusza. Równie ważny jest dostęp do światła – im jaśniej, tym lepiej. Pielęgnacja roślin w okresie zimowym jest minimalna i ogranicza się głównie do bardzo oszczędnego podlewania, mającego na celu jedynie zapobieżenie całkowitemu wyschnięciu bryły korzeniowej.
Przygotowanie roślin do spoczynku
Proces przygotowania pelargonii angielskiej do zimowania należy rozpocząć już na przełomie sierpnia i września. Kluczowym działaniem jest stopniowe ograniczanie nawożenia. Zmniejszenie dawki składników pokarmowych, a następnie całkowite zaprzestanie ich podawania pod koniec września, sygnalizuje roślinie, że sezon wegetacyjny dobiega końca. Dzięki temu pędy mają czas, aby częściowo zdrewnieć i przygotować się do spoczynku, zamiast wypuszczać nowe, wiotkie przyrosty, które byłyby bardzo podatne na choroby i źle zniosłyby przechowywanie.
Więcej artykułów na ten temat
Równocześnie z ograniczeniem nawożenia, należy również zmniejszyć częstotliwość i obfitość podlewania. Podłoże powinno przesychać bardziej niż w pełni lata, co również spowalnia procesy życiowe rośliny. Przed nadejściem pierwszych przymrozków, zazwyczaj w październiku, pelargonie należy przenieść z balkonu czy tarasu do pomieszczenia. Zanim to jednak nastąpi, konieczny jest dokładny przegląd każdej rośliny. Należy usunąć wszystkie przekwitłe kwiatostany, zaschnięte, żółknące lub chore liście oraz wszelkie uszkodzone pędy. Oczyszczenie rośliny z martwej materii organicznej znacznie zmniejsza ryzyko rozwoju chorób grzybowych, takich jak szara pleśń, w czasie zimowania.
Bardzo ważnym elementem przygotowań jest kontrola pod kątem obecności szkodników. W warunkach domowych, przy suchym powietrzu, szkodniki takie jak mszyce, mączliki czy przędziorki mogą bardzo szybko się rozmnożyć i zaatakować również inne rośliny doniczkowe. Należy dokładnie obejrzeć każdą pelargonię, zwracając szczególną uwagę na spód liści i zakamarki pędów. W przypadku wykrycia szkodników, konieczne jest wykonanie oprysku odpowiednim preparatem owadobójczym jeszcze przed wniesieniem roślin do domu.
Przed przeniesieniem na zimowisko można również wykonać delikatne przycięcie rośliny. Polega ono na skróceniu najdłuższych, wybujałych pędów o około jedną trzecią. Pozwoli to na łatwiejsze przechowywanie roślin, które będą zajmowały mniej miejsca. Cięcie to ma jednak charakter głównie sanitarny i porządkowy. Główne, radykalne cięcie formujące, które pobudzi roślinę do krzewienia, wykonuje się dopiero na przedwiośniu, pod koniec okresu spoczynku.
Optymalne warunki zimowania
Kluczem do sukcesu w przezimowaniu pelargonii angielskiej jest zapewnienie jej odpowiednich warunków, które umożliwią jej wejście w stan spoczynku. Najważniejszymi czynnikami są temperatura i światło. Idealne pomieszczenie do zimowania powinno być chłodne, z temperaturą utrzymującą się w granicach 5-10 stopni Celsjusza. Temperatura nie powinna spadać poniżej zera, ale też nie może być zbyt wysoka. Przechowywanie pelargonii w ciepłym mieszkaniu, w temperaturze pokojowej, jest częstym błędem – roślina nie przechodzi wówczas w stan spoczynku, lecz próbuje dalej rosnąć, co w warunkach zimowego niedoboru światła prowadzi do jej wyciągania się, osłabienia i dużej podatności na choroby.
Więcej artykułów na ten temat
Drugim niezwykle ważnym czynnikiem jest dostęp do światła. Pomieszczenie do zimowania musi być jasne. Pelargonie angielskie, w przeciwieństwie do niektórych innych odmian, gorzej znoszą przechowywanie w całkowitej ciemności. Brak światła powoduje opadanie liści i osłabienie rośliny. Najlepszym miejscem będzie więc widna, nieogrzewana weranda, ogród zimowy, jasna klatka schodowa, chłodna piwnica z oknem lub nieogrzewany garaż z dostępem do światła dziennego. Im wyższa temperatura w pomieszczeniu, tym więcej światła potrzebuje roślina.
Wilgotność powietrza w miejscu zimowania powinna być niska, a pomieszczenie dobrze wentylowane. Zbyt wysoka wilgotność w połączeniu z niską temperaturą stwarza idealne warunki do rozwoju chorób grzybowych, a zwłaszcza szarej pleśni. Dlatego należy unikać ciasnego ustawiania doniczek i zapewnić swobodny przepływ powietrza między roślinami. Regularne wietrzenie pomieszczenia (ale bez narażania roślin na mroźne przeciągi) jest bardzo wskazane.
Istnieje również metoda zimowania „na sucho”, polegająca na wyjęciu roślin z doniczek, otrzepaniu korzeni z nadmiaru ziemi i przechowywaniu ich w ażurowych skrzynkach, przesypanych trocinami lub torfem. Jest to jednak metoda bardziej ryzykowna i lepiej sprawdzająca się w przypadku pelargonii rabatowych. Dla delikatniejszych pelargonii angielskich znacznie bezpieczniejsze jest tradycyjne zimowanie w doniczkach, które zapewnia większą stabilność warunków dla bryły korzeniowej.
Pielęgnacja w okresie spoczynku
Pielęgnacja pelargonii angielskiej w okresie zimowania jest ograniczona do absolutnego minimum. Najważniejszym i jednocześnie najtrudniejszym zadaniem jest odpowiednie podlewanie. W stanie spoczynku, przy niskiej temperaturze i ograniczonym świetle, zapotrzebowanie rośliny na wodę drastycznie maleje. Nadmierne podlewanie jest najczęstszą przyczyną niepowodzeń w zimowaniu, prowadząc do gnicia korzeni i śmierci rośliny. Podlewamy bardzo oszczędnie, używając niewielkiej ilości wody, dopiero wtedy, gdy podłoże w doniczce jest całkowicie suche. W zależności od warunków, może to być raz na 2-4 tygodnie.
W okresie spoczynku, od października do lutego, roślin pod żadnym pozorem nie nawozimy. Dostarczanie składników pokarmowych w tym czasie byłoby dla nich szkodliwe i mogłoby zakłócić ich naturalny cykl spoczynku, prowadząc do zasolenia podłoża. Zasilanie wznawiamy dopiero na wiosnę, gdy roślina zacznie wykazywać oznaki nowego wzrostu.
Przez całą zimę należy regularnie kontrolować stan przechowywanych roślin. Co kilka tygodni warto zrobić przegląd, sprawdzając, czy nie pojawiają się oznaki chorób (np. szara pleśń) lub ślady żerowania szkodników. Wszystkie zasychające liście czy pędy, które pojawią się w trakcie zimowania, należy na bieżąco usuwać. Wczesne wykrycie problemu i szybka interwencja, np. usunięcie zainfekowanego fragmentu, może uratować roślinę i zapobiec rozprzestrzenieniu się infekcji na inne egzemplarze.
Naturalnym zjawiskiem podczas zimowania jest stopniowe żółknięcie i opadanie części liści. Nie powinno to być powodem do niepokoju, o ile proces ten nie jest gwałtowny i masowy. Jest to normalna reakcja rośliny na zmienione warunki. Ważne jest, aby pędy pozostały zdrowe i jędrne. Jeśli cała roślina zaczyna więdnąć, marszczyć się i zasychać, może to być oznaka, że podłoże jest jednak zbyt suche i należy ją delikatnie podlać.
Wybudzanie roślin na wiosnę
Proces wybudzania pelargonii z zimowego spoczynku rozpoczyna się zazwyczaj pod koniec lutego lub na początku marca. Jest to moment, w którym należy przenieść rośliny z chłodnego zimowiska do jaśniejszego i cieplejszego pomieszczenia, o temperaturze około 15-18 stopni Celsjusza. Idealny będzie jasny parapet w mniej ogrzewanym pokoju. Wyższa temperatura i większa ilość światła będą dla rośliny sygnałem do rozpoczęcia nowego cyklu wegetacyjnego. Wraz ze zmianą miejsca, stopniowo zwiększamy częstotliwość podlewania.
Kolejnym, niezwykle ważnym krokiem jest przesadzenie roślin do świeżego podłoża. Przez zimę stara ziemia mogła ulec wyjałowieniu i zbiciu. Wyjmujemy roślinę z doniczki, delikatnie otrzepujemy starą ziemię z korzeni, dokonujemy przeglądu systemu korzeniowego, usuwając wszystkie martwe lub zgniłe fragmenty, a następnie sadzimy do nowej doniczki, niewiele większej od poprzedniej, wypełnionej świeżą, żyzną i przepuszczalną ziemią dla pelargonii.
Po przesadzeniu przychodzi czas na najważniejsze cięcie formujące. Wszystkie pędy należy skrócić dość radykalnie, o około połowę lub nawet dwie trzecie ich długości, pozostawiając na każdym 2-4 pąki (oczka). Choć może się to wydawać drastyczne, jest to zabieg kluczowy dla uzyskania gęstego, zwartego pokroju i obfitego kwitnienia. Cięcie pobudza uśpione pąki do rozwoju, dzięki czemu roślina wypuści wiele nowych, silnych pędów, na których zawiążą się kwiaty. Fragmenty pędów pozostałe po cięciu można wykorzystać jako sadzonki do rozmnożenia roślin.
Po przesadzeniu i przycięciu, rośliny zaczynają intensywnie rosnąć. Należy zapewnić im regularne podlewanie i rozpocząć nawożenie po około 2-3 tygodniach od przesadzenia. Zanim jednak wystawimy pelargonie na zewnątrz, muszą one przejść okres hartowania. Polega on na stopniowym przyzwyczajaniu roślin do warunków zewnętrznych – niższej temperatury, wiatru i bezpośredniego słońca. Przez około dwa tygodnie wynosimy je na zewnątrz na kilka godzin dziennie, stopniowo wydłużając ten czas. Na stałe na balkon lub taras można je wystawić dopiero po 15 maja, gdy minie ryzyko wiosennych przymrozków.
📷Velq1958, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons