Share

Zimowanie berberysu thunberga

Zimowanie berberysu Thunberga jest procesem, który zazwyczaj nie sprawia ogrodnikom większych problemów, ponieważ jest to gatunek o wysokiej mrozoodporności, dobrze przystosowany do warunków klimatycznych panujących w Polsce. Większość odmian tego krzewu bez problemu znosi niskie temperatury, często bez potrzeby stosowania jakichkolwiek specjalnych osłon. Jednakże, stopień odporności na mróz może się nieznacznie różnić w zależności od konkretnej odmiany, a także od wieku i ogólnej kondycji rośliny. Młode, świeżo posadzone krzewy są zdecydowanie bardziej wrażliwe na niskie temperatury niż dojrzałe, dobrze ukorzenione egzemplarze. Kluczem do pomyślnego przezimowania berberysu jest jego odpowiednie przygotowanie do okresu spoczynku, które rozpoczyna się już pod koniec lata. Prawidłowe zabiegi agrotechniczne wykonane w sezonie wegetacyjnym, takie jak unikanie nawożenia azotem w drugiej połowie roku, mają ogromny wpływ na zdrewnienie pędów i zwiększenie ich odporności na mróz. Roślina, która wchodzi w okres zimowy w dobrej kondycji, zdrowa i dobrze odżywiona, ma znacznie większe szanse na przetrwanie nawet surowej zimy bez uszczerbku.

Mimo ogólnej odporności, istnieją sytuacje, w których warto dodatkowo zabezpieczyć krzewy na zimę. Dotyczy to przede wszystkim młodych sadzonek w pierwszym lub drugim roku po posadzeniu, a także odmian bardziej wrażliwych, szczepionych na pniu oraz roślin uprawianych w pojemnikach. Szczególnie niebezpieczne dla berberysów są mroźne, bezśnieżne zimy z silnymi, wysuszającymi wiatrami. Brak pokrywy śnieżnej, która stanowi naturalną warstwę izolacyjną, naraża system korzeniowy na przemarznięcie, a pędy na utratę wody.

Zabezpieczanie berberysu na zimę nie jest skomplikowane i zazwyczaj sprowadza się do kilku prostych czynności. Najważniejsze jest zabezpieczenie podstawy krzewu i jego systemu korzeniowego, który jest najbardziej wrażliwą częścią rośliny. Stosowanie naturalnych materiałów do okrywania, takich jak kora, liście czy gałązki iglaste, jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ zapewniają one ochronę, a jednocześnie pozwalają roślinie oddychać.

Podsumowując, zimowanie berberysu Thunberga to w dużej mierze kwestia prewencji i zapewnienia roślinie dobrych warunków przez cały rok. Dla większości dojrzałych krzewów rosnących w gruncie zima nie stanowi dużego zagrożenia. Jednak znajomość podstawowych zasad zabezpieczania młodych i wrażliwych egzemplarzy pozwala uniknąć rozczarowań na wiosnę i cieszyć się pięknem tych wszechstronnych krzewów przez wiele lat.

Naturalna mrozoodporność gatunku

Berberys Thunberga (Berberis thunbergii) pochodzi z Japonii, z regionów o zróżnicowanym klimacie, co w naturalny sposób wykształciło w nim dużą odporność na niskie temperatury. W skali mrozoodporności USDA, która klasyfikuje rośliny pod względem ich zdolności do przetrwania minimalnych temperatur zimowych, gatunek ten jest przypisany do strefy 4. Oznacza to, że jest w stanie znieść spadki temperatury nawet do -34 stopni Celsjusza. Dzięki temu w warunkach klimatycznych Polski, która w większości leży w strefach 6 i 7, jest on w pełni mrozoodporny.

Ta wrodzona wytrzymałość sprawia, że dojrzałe, dobrze ukorzenione krzewy berberysu Thunberga rosnące w gruncie zazwyczaj nie wymagają żadnych specjalnych zabiegów ochronnych na zimę. Doskonale radzą sobie same, przechodząc w stan spoczynku i zrzucając liście, co jest naturalnym mechanizmem obronnym przed utratą wody w okresie, gdy jej pobieranie z zamarzniętej gleby jest niemożliwe. Nawet jeśli w czasie wyjątkowo surowej zimy końcówki najmłodszych pędów lekko przemarzną, roślina posiada zdumiewające zdolności regeneracyjne.

Wiosną, po wykonaniu cięcia sanitarnego i usunięciu uszkodzonych fragmentów, krzew bardzo szybko wypuszcza nowe, silne pędy z niżej położonych pąków. Ta zdolność do regeneracji jest jedną z cech, która przyczyniła się do ogromnej popularności berberysu w ogrodnictwie. Oznacza to, że nawet jeśli zima okaże się surowsza niż zwykle, rzadko kiedy dochodzi do całkowitego zniszczenia rośliny. Zazwyczaj straty ograniczają się do niewielkich uszkodzeń, które łatwo skorygować wiosennym cięciem.

Warto jednak pamiętać, że mrozoodporność nie jest cechą stałą i może być modyfikowana przez różne czynniki. Rośliny osłabione przez choroby, szkodniki, suszę lub przenawożenie azotem będą znacznie bardziej wrażliwe na niskie temperatury. Dlatego kluczowe jest dbanie o dobrą kondycję krzewu przez cały sezon wegetacyjny. Zdrowa, silna roślina, która prawidłowo przygotowała się do zimy, znacznie lepiej zniesie jej trudy niż egzemplarz zaniedbany.

Przygotowanie krzewów do zimy

Przygotowanie berberysu Thunberga do zimy to proces, który rozpoczyna się już pod koniec lata. Kluczowe jest umożliwienie roślinie naturalnego przejścia w stan spoczynku i odpowiedniego przygotowania pędów do niskich temperatur. Jednym z najważniejszych zabiegów jest zaprzestanie nawożenia azotem najpóźniej w połowie lipca. Azot pobudza roślinę do intensywnego wzrostu wegetatywnego, a młode, niezdrewniałe pędy, które wyrosłyby późnym latem i jesienią, nie miałyby szans na przetrwanie zimy i z pewnością by przemarzły.

Od końca lata można natomiast stosować tzw. nawozy jesienne, które charakteryzują się niską zawartością azotu, a wysoką potasu i fosforu. Pierwiastki te odgrywają kluczową rolę w procesach przygotowujących roślinę do zimy. Potas wspomaga drewnienie pędów, reguluje gospodarkę wodną w komórkach i zwiększa ich odporność na mróz. Fosfor natomiast stymuluje rozwój systemu korzeniowego. Stosowanie nawozów jesiennych nie jest obowiązkowe, ale jest zalecane, zwłaszcza na glebach ubogich oraz w przypadku młodych roślin.

Kolejnym ważnym elementem przygotowań jest zapewnienie odpowiedniej wilgotności podłoża przed nadejściem mrozów. Jeśli jesień jest sucha i bezdeszczowa, warto kilkukrotnie obficie podlać krzewy. Dobrze nawodniona roślina łatwiej przetrwa okres zimowej suszy fizjologicznej, czyli stanu, w którym nie może pobierać wody z zamarzniętej gleby. Ostatnie obfite podlewanie należy wykonać tuż przed pierwszymi silniejszymi przymrozkami.

Przed nadejściem zimy należy również uprzątnąć teren wokół krzewu. Konieczne jest wygrabienie wszystkich opadłych liści. Jest to niezwykle ważny zabieg profilaktyczny, ponieważ na opadłych liściach zimują zarodniki wielu chorób grzybowych, takich jak mączniak czy plamistość liści. Pozostawienie ich pod krzewem stwarza ryzyko masowej infekcji na wiosnę. Zebrane liście najlepiej spalić lub głęboko zakopać.

Ochrona młodych roślin i wrażliwych odmian

Szczególnej troski w okresie zimowym wymagają młode krzewy berberysu, zwłaszcza te posadzone jesienią. Ich system korzeniowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty i zakotwiczony w glebie, co czyni je bardziej podatnymi na przemarzanie oraz na wysadzanie z ziemi w wyniku cyklicznego zamarzania i rozmarzania gruntu. Dlatego podstawowym zabiegiem zabezpieczającym młode berberysy jest kopczykowanie. Polega ono na usypaniu u podstawy krzewu kopczyka o wysokości około 20-30 cm.

Do kopczykowania najlepiej użyć ziemi ogrodowej, kompostu lub kory sosnowej. Taki kopczyk stanowi warstwę izolacyjną, która chroni bryłę korzeniową oraz podstawę pędów, gdzie znajduje się najwięcej pąków śpiących, z których roślina będzie mogła się odrodzić w przypadku przemarznięcia części nadziemnej. Kopczyk należy usypać po pierwszych przymrozkach, gdy wierzchnia warstwa gleby lekko zamarznie, a rozgarnąć go wczesną wiosną, zanim roślina na dobre rozpocznie wegetację.

Niektóre odmiany berberysu Thunberga, zwłaszcza te miniaturowe lub o szczególnie ozdobnych liściach, mogą być nieco mniej odporne na mróz niż gatunek podstawowy. Podobnie jest w przypadku form szczepionych na pniu, gdzie najbardziej wrażliwe jest miejsce szczepienia. W rejonach Polski o surowszych zimach lub na otwartych, wietrznych stanowiskach, warto rozważyć dodatkowe okrycie części nadziemnej takich krzewów. Najlepiej nadaje się do tego biała agrowłóknina.

Agrowłókninę należy luźno owinąć wokół krzewu, tworząc rodzaj kaptura. Materiał ten chroni pędy przed mroźnym, wysuszającym wiatrem i ostrym słońcem wczesnowiosennym, a jednocześnie jest przewiewny i pozwala roślinie oddychać. Należy unikać stosowania do okrywania folii czy innych nieprzepuszczalnych materiałów, które mogą prowadzić do zaparzania się rośliny podczas słonecznych dni. Okrycie zakłada się po pierwszych silniejszych mrozach, a zdejmuje wczesną wiosną, najlepiej w pochmurny dzień, aby przyzwyczaić roślinę do słońca.

Zimowanie berberysów w pojemnikach

Berberysy Thunberga uprawiane w donicach na balkonach i tarasach są znacznie bardziej narażone na przemarznięcie niż te rosnące w gruncie. Bryła korzeniowa w pojemniku jest wystawiona na działanie niskich temperatur ze wszystkich stron, a niewielka ilość ziemi szybko i głęboko zamarza. Dlatego pozostawienie donicy z berberysem na zimę bez żadnego zabezpieczenia prawie na pewno skończy się śmiercią rośliny. Konieczne jest odpowiednie zabezpieczenie zarówno systemu korzeniowego, jak i części nadziemnej.

Najważniejsza jest ochrona bryły korzeniowej. Donicę należy zaizolować od zimna. Można to zrobić na kilka sposobów. Jednym z najprostszych jest wstawienie donicy do większego kartonowego pudła, a pustą przestrzeń między ściankami wypełnienie materiałem izolacyjnym, takim jak suche liście, trociny, pomięte gazety, słoma czy styropian. Od spodu donicę należy odizolować od zimnego podłoża, stawiając ją na grubej desce lub płycie styropianu.

Inną skuteczną metodą jest owinięcie donicy kilkoma warstwami agrowłókniny, juty, słomianej maty lub folii bąbelkowej. Ważne jest, aby zabezpieczyć pojemnik ze wszystkich stron, łącznie z górną powierzchnią ziemi. Wierzchnią warstwę podłoża w donicy można wyściółkować grubą warstwą kory sosnowej, co dodatkowo ochroni korzenie przed mrozem. Całość można ustawić w zacisznym, osłoniętym od wiatru miejscu, na przykład przy ścianie budynku.

Jeśli mamy taką możliwość, najlepszym sposobem na przezimowanie berberysu w donicy jest zadołowanie go w ogrodzie. W tym celu wykopujemy w ziemi dołek o wielkości pojemnika, wstawiamy do niego donicę i obsypujemy ziemią aż po sam brzeg. W ten sposób zapewniamy bryle korzeniowej warunki zbliżone do tych, jakie mają rośliny rosnące w gruncie. Niezależnie od wybranej metody, należy pamiętać, że rośliny w pojemnikach zimą również mogą potrzebować podlewania. W okresach odwilży, gdy temperatura jest dodatnia, należy sprawdzić wilgotność podłoża i w razie potrzeby umiarkowanie je podlać.

Może Ci się również spodobać