Zimowanie mieczyka abisyńskiego

Prawidłowe przezimowanie bulw mieczyka abisyńskiego jest absolutnie kluczowym elementem jego całorocznego cyklu uprawowego, decydującym o powodzeniu w kolejnym sezonie. Jako roślina pochodząca z ciepłego klimatu Afryki, nie jest ona w stanie przetrwać mroźnych zim w polskim gruncie. Dlatego też coroczne wykopywanie bulw i zapewnienie im odpowiednich warunków przechowywania w okresie spoczynku jest obowiązkiem każdego ogrodnika, który chce cieszyć się pięknem tych kwiatów przez wiele lat. Proces ten, choć może wydawać się pracochłonny, w rzeczywistości jest prosty i wymaga jedynie przestrzegania kilku ważnych zasad. Staranne przygotowanie bulw do zimy to inwestycja, która zwróci się w postaci zdrowych, silnych roślin i obfitego kwitnienia w następnym roku.
Odpowiedni moment na wykopanie bulw
Wybór właściwego terminu na wykopanie bulw mieczyka abisyńskiego ma fundamentalne znaczenie dla ich dobrej kondycji i zdolności przechowalniczej. Nie należy się z tym zbytnio spieszyć, ponieważ okres po kwitnieniu jest dla rośliny czasem intensywnego gromadzenia substancji zapasowych w bulwie macierzystej oraz tworzenia bulwek przybyszowych. Zbyt wczesne wykopanie, kiedy liście są jeszcze w pełni zielone, przerwie ten proces i sprawi, że bulwy będą mniejsze, słabsze i gorzej przygotowane do zimowego spoczynku.
Najlepszym sygnałem, że nadszedł czas na zbiory, jest naturalne żółknięcie i stopniowe zasychanie liści. Zazwyczaj proces ten rozpoczyna się pod koniec września i trwa do października. Idealnym momentem na wykopanie bulw jest czas po pierwszych jesiennych przymrozkach, które zniszczą części nadziemne, ale zanim nadejdą silne mrozy, które mogłyby uszkodzić bulwy znajdujące się w ziemi. Lekki przymrozek jest dla rośliny ostatecznym sygnałem do zakończenia wegetacji i przejścia w stan spoczynku.
Do wykopywania bulw najlepiej używać wideł amerykańskich lub szpadla. Należy wbijać je w ziemię w pewnej odległości od rośliny, aby zminimalizować ryzyko mechanicznego uszkodzenia bulw. Następnie delikatnie podważa się całą bryłę korzeniową i wyjmuje ją z ziemi. Uszkodzone bulwy bardzo źle się przechowują i są podatne na infekcje grzybowe, dlatego należy zachować szczególną ostrożność podczas tego zabiegu. Nawet niewielkie skaleczenie może stać się bramą dla patogenów.
Po wykopaniu nie należy od razu oddzielać bulw od pędów ani otrzepywać ich z ziemi zbyt gwałtownie. Całe rośliny, wraz z bryłą ziemi, najlepiej przenieść w suche i przewiewne miejsce, na przykład pod zadaszenie, i pozostawić je tak na kilka dni. Pozwoli to na wstępne obeschnięcie ziemi, co ułatwi późniejsze czyszczenie bulw bez ryzyka ich uszkodzenia. Ten etap jest ważnym wstępem do właściwego procesu suszenia.
Więcej artykułów na ten temat
Przygotowanie bulw do przechowywania
Po wstępnym obeschnięciu można przystąpić do czyszczenia bulw. Należy delikatnie usunąć z nich resztki ziemi, najlepiej ręcznie lub przy użyciu miękkiej szczoteczki. Na tym etapie odcina się również zaschnięte pędy, pozostawiając kilkucentymetrowy fragment (około 2-5 cm) nad bulwą. Usuwa się także stare, zaschnięte korzenie oraz zeszłoroczną, pomarszczoną bulwę, która często znajduje się u podstawy nowej. Ostrożnie oddziela się również drobne bulwki przybyszowe, które stanowią cenny materiał do rozmnażania.
Kolejnym, niezwykle ważnym krokiem jest właściwe suszenie, a właściwie „leżakowanie” bulw. Proces ten, zwany również curingiem, ma na celu zabliźnienie ewentualnych mikrouszkodzeń powstałych podczas wykopywania i czyszczenia oraz utwardzenie skórki, co zabezpiecza bulwy przed infekcjami i nadmierną utratą wody podczas przechowywania. Bulwy należy rozłożyć pojedynczą warstwą w ażurowych skrzynkach lub na tacach i umieścić w ciepłym (20-25°C), suchym i dobrze wentylowanym pomieszczeniu na okres około 2-3 tygodni.
Po okresie suszenia warto dokonać ostatecznej selekcji materiału. Należy jeszcze raz dokładnie obejrzeć każdą bulwę i bezwzględnie odrzucić wszystkie, które są miękkie, mają plamy, ślady pleśni, uszkodzenia mechaniczne lub jakiekolwiek inne niepokojące objawy. Pozostawienie nawet jednej chorej bulwy w przechowalni stwarza ryzyko rozprzestrzenienia się infekcji na pozostałe, co może doprowadzić do utraty całej kolekcji. Do przechowywania nadają się tylko idealnie zdrowe, twarde i nieuszkodzone bulwy.
Aby dodatkowo zabezpieczyć bulwy przed chorobami grzybowymi, można je zaprawić na sucho. Polega to na umieszczeniu bulw w papierowej lub foliowej torbie wraz z niewielką ilością sproszkowanego fungicydu (środka grzybobójczego) i energicznym potrząsaniu, tak aby proszek równomiernie pokrył ich powierzchnię. Taki zabieg tworzy warstwę ochronną, która skutecznie chroni bulwy przez cały okres zimowego spoczynku. Jest to szczególnie polecane w przypadku, gdy w poprzednim sezonie występowały problemy z chorobami grzybowymi.
Więcej artykułów na ten temat
Optymalne warunki przechowywania
Znalezienie odpowiedniego miejsca do przechowywania bulw mieczyka abisyńskiego jest kluczowe dla ich przetrwania. Idealne pomieszczenie powinno być przede wszystkim chłodne, ale zabezpieczone przed mrozem. Optymalna temperatura przechowywania wynosi od 5 do 10 stopni Celsjusza. Zarówno zbyt wysoka, jak i zbyt niska temperatura jest szkodliwa. W cieplejszych warunkach bulwy mogą przedwcześnie rozpocząć wzrost, a także są bardziej narażone na wysychanie i atak szkodników. Z kolei temperatury poniżej zera prowadzą do ich przemarznięcia i zniszczenia.
Drugim ważnym czynnikiem jest wilgotność powietrza. Pomieszczenie musi być suche, ponieważ nadmierna wilgoć sprzyja rozwojowi chorób grzybowych i pleśni. Zbyt suche powietrze może natomiast powodować nadmierne wysychanie i marszczenie się bulw. Należy więc znaleźć złoty środek. Dobre miejsca do przechowywania to na przykład nieogrzewane piwnice, garaże, strychy czy altany, pod warunkiem, że temperatura w nich nie spada poniżej zera.
Bulwy najlepiej przechowywać w ażurowych skrzynkach, tekturowych pudełkach z otworami, siatkowych lub papierowych torbach. Ważne jest, aby zapewnić im stały dostęp powietrza i dobrą wentylację. Nie należy przechowywać bulw w szczelnie zamkniętych plastikowych workach czy pojemnikach, ponieważ brak cyrkulacji powietrza nieuchronnie doprowadzi do ich zapleśnienia. Dobrym pomysłem jest przesypanie bulw suchym materiałem, takim jak torf, trociny, wermikulit czy piasek, co dodatkowo chroni je przed wysychaniem i zmianami temperatury.
Nawet po zapewnieniu idealnych warunków, nie można zapomnieć o przechowywanych bulwach na całą zimę. Należy regularnie, przynajmniej raz w miesiącu, kontrolować ich stan. Taka inspekcja pozwala na wczesne wykrycie ewentualnych problemów, takich jak pojawienie się pleśni czy oznak gnicia. Wszystkie bulwy z niepokojącymi objawami należy natychmiast usunąć, aby uchronić resztę materiału przed zakażeniem. Taka systematyczna kontrola jest gwarancją, że wiosną będziemy dysponować zdrowym i wartościowym materiałem do sadzenia.
Przygotowanie bulw do nowego sezonu
Pod koniec zimy lub wczesną wiosną, na kilka tygodni przed planowanym terminem sadzenia, można zacząć proces „budzenia” bulw. Wyjmuje się je z przechowalni i przenosi do nieco cieplejszego i jaśniejszego pomieszczenia. Pozwala to na powolne przerwanie stanu spoczynku i przygotowanie bulw do intensywnego wzrostu po posadzeniu. Na tym etapie można jeszcze raz dokładnie je przejrzeć i dokonać ostatecznej selekcji.
Jeśli planujemy przyspieszyć kwitnienie, można rozpocząć pędzenie bulw. Pod koniec marca lub na początku kwietnia sadzi się je do doniczek wypełnionych lekkim, przepuszczalnym podłożem i umieszcza w jasnym, ale chłodnym miejscu, na przykład na werandzie lub w nieogrzewanej szklarni. Należy utrzymywać umiarkowaną wilgotność podłoża. Tak przygotowane, podrośnięte już rośliny, wysadza się do gruntu w drugiej połowie maja, po przejściu ryzyka przymrozków.
Przed samym sadzeniem, zwłaszcza jeśli nie robiliśmy tego jesienią, warto zaprawić bulwy na mokro w roztworze fungicydu. Taki zabieg, trwający około 30 minut, skutecznie zabezpieczy je przed patogenami glebowymi i zapewni zdrowy start w nowym sezonie wegetacyjnym. Po kąpieli w preparacie grzybobójczym bulwy należy lekko osuszyć i niezwłocznie posadzić na przygotowanym wcześniej stanowisku.
Staranne przeprowadzenie całego cyklu zimowania – od prawidłowego wykopania, przez suszenie i przechowywanie, aż po wiosenne przygotowanie do sadzenia – jest gwarancją sukcesu w uprawie mieczyka abisyńskiego. Chociaż wymaga to pewnego wysiłku, efekt w postaci zdrowych, bujnie kwitnących roślin z pewnością wynagrodzi wszystkie trudy. Dzięki temu co roku będziemy mogli podziwiać te wyjątkowe, pachnące kwiaty w naszym ogrodzie.
📷 Flickr / Szerző: Stefano / Licence: CC BY-NC-SA 2.0